Kurier Lubelski "Cugow wiecznie żywy. Bal zwycięzców"
Z okazji Dnia Zwycięstwa na sobotni wieczór do Nowego Grafa wkroczyły nieregularne oddziały Armii Czerwonej pod wodzą marszałka śródpolnego Tadeusza Kwiatkowskiego-Cugowa. Jak za dawnych lat witały je sztandary, transparenty, rewolucyjne pieśni i przykryte gazetami stoły.
Sala przybrała odświętny wygląd. Na ścianach wysiały hasła m.in.: "Cugow wiecznie żywy" oraz "Proletariuszki dajcie proletariuszom". Na rozkaz marszałka oddział ustawił się do paradnego zdjęcia. W pierwszym szeregu stanęła generalicja reprezentująca różne rodzaje wojsk, od konnicy po marynarkę wojenną. Na galowych mundurach, zdobytych na bazarze, błyszczały rzędy orderów. Dalej stanęli zwykli żołnierze (niektórzy prosto z boju, wystąpili w hełmach) i ochocze sanitariuszki w rubaszkach i z budzikami na ręku.
Oddział odśpiewał okolicznościowe pieśni i po gromkim urrraaa... ruszył do biesiady. Przy stołach ozdobionych świeczkami zatkniętymi w butelki znalazło się sało, ogórcy, solianki, smalec, kartoszki, śledzie, wódka oraz inne żołnierskie specjały. Wznoszono toasty na cześć armii wyzwolicieli, aby jedynym oddziałem jaki ją w Polsce reprezentuje, była kampania biesiadna. Gdy się pokrzepiono, uczestnicy balu zwycięzców ruszyli w tany. Na parkiecie królowały ulubione melodie krasnoarmiejców kazaczoki, biełyje rozy, podmoskownyje wiecziera.
wuka, 2001-05-14
Wspomnienia związane z poetą, zdjęcia, filmy, opisy, opowiadania, relacje.
Znałeś Tadeusza? Podziel się z innymi swoimi wspomnieniami.
Reportaże, wywiady i wszelkiego rodzaju wzmianki o poecie oraz Fundacji w czasopismach.