Jeden za wszystkich. Wszyscy przeciw ponuractwu i głupocie
Kochany Tadziu! Przezacność Pełen Portosie!
Wybacz mi, żem Ci głupią kartkę wysłał, bo miejsca na tym świecie jest dość nie tylko dla Ciebie, mnie i innych Bożych Szaleńców. Napisałem dwa wierszyki do tych kamyczków i tyle... Świat wokół zwariował! Pisz co uważasz, co chcesz i z kim Ci się opowiadaw komitywę wchodź bez pytania o zgodę nie musisz pytać, nawet najmilszego drania!
Kto pierwszy, kto drugi, to wszystko nic nie warte, miałem słabszą chwilę, ale gdyby Tobie skakali po łbie, jak mnie co dzień, np. wczoraj od 14:45 do 22:00 gdzie dorośli balangowali cicho, ale wpuścili z 3 rodziń dzieciarnie do pokoju, która inspirowana przez nich skakała mi po suficie, Grała w piłkę, hurkotała ile wlezie...
O nieobliczalne bachorki, jak ja Was kocham, tak bym wydusił... Ale waszych podłych rodzicieli i dalszych pociotków, co z Was uczynili narzędzie, zamiast lulu położyć, kazali Wam piekło uczynić nad moją głową!
Wybacz chwile słabości, ale jak nie wyląduję w Wariatkowie, to będą jeszcze inne okazje do spotkań. Ustaliłem już datę na rok przyszły - wrzesień, jak obiecywałem! Grażynka mówiła, że telefonowałeś, ale ja ostatnio wyłączałem telefony, bo mnie jeszcze grypa dopadła. Co do Poznania, to tu pozostaję na przemyślanych pozycjach.
Jeśli ja nie istnieję dla nich, jako wartość indywidualna-czyli autor? To tym bardziej nie ma o czym z kim rozmawiać. Natomiast indywidualnie będę zapraszał, zacnych i miłych Ludzi, Koleżanki i Kolegów nie tylko z Poznania, ale nawet z Koziej Wólki, bo liczy się dla mnie Człowiek. W tym czy innym zarządzie się bywa, jest ... i odpływa! Gdyby uczynili jakiś gest, jako nowy w moją stronę byłaby inna rozmowa.
Ściskam Cię Najgoręcej. Ukłony dla Pani Marii. Pozdrowienia dla Całej Rodzinki!
Andrzej Grabowski, dnia 2007-11-25
Wspomnienia związane z poetą, zdjęcia, filmy, opisy, opowiadania, relacje.
Znałeś Tadeusza? Podziel się z innymi swoimi wspomnieniami.
Reportaże, wywiady i wszelkiego rodzaju wzmianki o poecie oraz Fundacji w czasopismach.