Złoty wiek przyjaźni polsko-węgierskiej
Drogi Istvanie!
Jestem bardzo szczęśliwy, z wielu względów,a le najbardziej z V Wigilii Poetów I Ułanów, która odbyła się w Lublinie 20-tego grudnia z udziałem ambasadora Ivana Baba i attache obrony Płk. Laszlo Nagya. To było wielkie święto Polaków i Węgrów. Dwunasty huzarów z Papa, Sumeg i Vacu, przydało ogromnego kolorytu Wigilii.
Po prostu nie mogliśmy się rozstać. Ta grupa huzarów, pod wodzą Csapariego, to przepiękny pejzaż malowanych dziejów Twojej Ojczyzny.
U progu następnego stulecia rzucam hasło: "Nadchodzi złoty wiek przyjaźni polsko-węgierskiej, musimy zacieśnić nasz historyczny i duchowy związek aż do bólu, aż do pełnej radości współistnienia, a tym złotym wiekiem niechaj będzie pierwsze stulecie XXI wieku".
Teraz kiedy kształtuje się nowy wizerunek Europy musimy być jeszcze bliżej Węgrów, z którymi zawsze przeplatały się nasze losy, raz to wysycane barwą radości, a raz cierpienia. Zawsze jednak byliśmy w jednym szeregu i nikt i nic nawet nie próbował nas rozdzielić.
Otrzymać od historii miano bratanka to jakby być pasowanym na rycerza, lub za wyjątkowy dar serca otrzymać szlachectwo obojga narodów. Nikt nigdy poza braćmi Węgrami nie zapraszał nas do rodzinnego stołu, a my nikogo więcej w sposób tak ciepły, serdeczny i szczególny, z taką staropolską serdecznością i wzruszeniem.
Witając Ivana, który mi bardzo dziękował za zaproszenie powiedziałem: "Jednym i najbardziej najsłoneczniejszym miejscem na ziemi, pełnym wiary, radości i pogody, przy którym zasiadają Węgrzy i Polacy, miejscem gdzie przyjaźń nabiera ponadczasowego wymiaru, gdzie obok słychać tętent koni i wspólne metrum wiersza, gdzie huzarzy, ułani i poeci śpiewają narodowe pieśni, recytują wiersze i nigdy nie mogą się rozstać to ze wszystkich miejsc na ziemi, takim jednym i jedynym miejscem jest WIGILIJNY STÓŁ".
Tegoroczna VI Wigilia Poetów i Ułanów odbędzie się w Lublinie 19 grudnia i już zaprosiłem 20 huzarów, będą jeszcze Francuzi, Hiszpanie i Włosi. Impreza nabiera charakteru światowego, więc proponowano mi robić to w Warszawie, gdzie są dużo większe pieniądze, ale jeszcze tym razem będzie Lublin, potem zobaczymy. Zapraszam również Ciebie, i jeszcze kilka węgierskich poetów, którzy uświetnią Wigilię. Zapewniam noclegi, wyżywienie i honoraria, i jeżeli dostane więcej pieniędzy zwrot kosztów podróży od granicy, ale nie wiem czy te reguły jeszcze obowiązują, myślę ze raczej trasa W-wa-Lublin i z powrotem, jeżeli nie będzie autokaru. W każdym razie nie zawiodę, moje akcje poszły w górę.
W tej sytuacji zaproponowałem w dniach 9-10 czerwca Wiosnę Poetów i Ułanów, w dobrach Szwadronu RP, w Starej Miłosnej, gdzie też zaproszę poetów i huzarów, jak również przyjaciół poetów ze świata.
Mam do Ciebie serdeczną prośbę, zorientuj się na jakiej zasadzie, oczywiście poza protokołem dyplomatycznym, możemy zaprosić prezydenta Republiki Węgierskiej, Arpana Goncza, już poczyniłem wiele starań i myślę że skoro postęp świata, zawsze były udziałem wariatów i niekonwencjonalnych gestów, to sprawa musi się udać. I choć w polskiej kancelarii prezydenta biurokraci znajomi powiedzieli, że będą trudności nie zrezygnowałem ze starań i wszystkim mówię "Prezydent Węgier w tym roku zasiądzie z nami do wigilijnego stołu i tym gestem rozpoczniemy "złoty wiek przyjaźni polsko-węgierskiej"
Serdecznie pozdrawiam Ciebie i wszystkich których kochasz.
Tadeusz Kwiatkowski Cugow, dnia 1999-02-15
Wspomnienia związane z poetą, zdjęcia, filmy, opisy, opowiadania, relacje.
Znałeś Tadeusza? Podziel się z innymi swoimi wspomnieniami.
Reportaże, wywiady i wszelkiego rodzaju wzmianki o poecie oraz Fundacji w czasopismach.