Zakopane
Witaj Tadeuszu !
Dziś zaczynam banalnie, ale wszelakie natchnienie, postanowiło się w brzydki sposób wypiąć i muszę radzić sobie sama. Mam nadzieje że ten stan zawieszenia nie potrwa zbyt długo i przeprosimy się z panią Weną. W końcu nadchodzi wielkimi krokami czas oczekiwania na święta, a wtedy lubi mi się coś poruszyć w duszy i zaczyna się delikatne wierszowanie...
Przede wszystkim - dziękuję za list. Nawet nie wiesz, jak potrzebowałam czegoś takiego. Taka dziwna stwora, jak nie pokazując palcem ja, potrzebuję czasem małej zachęty, by nie tracić wiary w siebie. Myślę że mepalomania mi nie grozi. Niska samoocena (wbrew szumowi na zewnątrz) stanowczo utrudnia życie. Ale jakoś krok po kroku posuwam się naprzód. Jakie by nie było to moje pisanie - cieszy mnie taniec słów na papierze. I kontakt z ludźmi, którzy usadowili się na tej samej fali uczucia.
Ostatnio "zafundowałam" sobie takie spotkanie. W sąsiednim kościelisku odbywały się Poetyckie Zaduszki. Moja druga połowa (czyli najukochańszy małżonek) raczyła się pochwalić moimi "wymęczynkami" kierowniczce Domu Ludowego (odpowiednik MOK). I tak zostałam zaproszona. Nastrój był wspaniały! Pewnie ś.p. bs. Tischne, wokół którego kręciło się spotkanie rozsunął chmurki i spłynął między nas. Przygrywała muzyka góralska, a poetycka brać wspominała tego wspaniałego człowieka i czytała wiersze. O Nim o życiu i przemijaniu. Boże tam trzeba było być... Miałam okazję spotkać Adama Ziemianina, który budzi mój sentyment ze względu na utwory śpiewane przez Stare Dobre Małżeństwo. Moje smarkate lata... I ja się mogła zaprezentować. Po wszystkim Kazik stwierdził, że nie podejrzewał u mnie takich zdolności scenicznych. (cha cha!)
W sercu pozostało ciepło... A tak a propos występów. Na jakich warunkach godzisz się na przyjazd i zaprezentowanie kilku rzeczy? Nie wiem, czy wycyganię z gminy więcej pieniędzy, ale po kolei chciałabym Was wszystkich ściągnąć do Raby. Tak na 80 % w maju przyszłego roku będzie niepowtarzalny Andrzej Grabowski. Chciałabym wiedzieć na jakich warunkach występuje niepowtarzalny Tadziu Cugow... Fakt, że olbrzymie pieniądze idą na budowę gimnazjum, ale może uda się coś załatwić? Chcę dla Raby wszystkiego co najlepsze...
I na tak prozaicznej rzeczy zakończę. Jeszcze raz z całego serca dziękuję za list. Masz cudowny styl! Uwielbiam czytać takie rzeczy... Ściskam serdecznie Ciebie i Twoich Bliskich!
Aśka, dnia 2000-11-22
Wspomnienia związane z poetą, zdjęcia, filmy, opisy, opowiadania, relacje.
Znałeś Tadeusza? Podziel się z innymi swoimi wspomnieniami.
Reportaże, wywiady i wszelkiego rodzaju wzmianki o poecie oraz Fundacji w czasopismach.