Podziękowania Artystom wszystkich pokoleń, Zespołu Pieśni i Tańca Lublin im Wandy Kaniorowej
Kochani!
Tak jak panaadamową mickiewiczowską, magiczną liczbą była czterdzieści i cztery niechaj Wam przyświeca Pomyślności Gwiazda pięćdziesiąt i pięć. Ona będzie Was prowadzić do błękitu doskonałości. Daliście ludziom i miastu i światu niezapomniane chwile wzruszeń. pokazaliście swoją ojczyznę, promienną roztańczoną. Radosną posłowiańsku, przyjazną i ciepłą po polsku. Byliście wszędzie, z jakże trudną artystyczną dyscypliną jaką jest taniec i śpiew. To tu człowiek wyzwala się do końca, jak pisał grecki filozof Lukian z Samosate, niesie ona pogodę ducha i radość życia.
Jak wielkim bogactwem jest ludzkie ciało, jaką, jak niespożytą kopalnią ekspresji. Przecież u początków poezji starogreckiej leży Trójjedyna Choreja, kwintesencja sztuk ekspresyjnych: POEZJA, MUZYKA I TANIEC. A przecież poetami jesteście Wy wszyscy, bo poezja to boska właściwość duszy która emanuje z Was naturalnym natężeniem PIĘKNA, budzi MUZYKĘ, ŚPIEW I TANIEC. Przetańczyliście najpiękniejsze chwile swojego życia, dzieciństwo i młodość i tańczycie je dalej. Zarówno dzieci, młodzież i dorośli. Ilu Was uciekło od magnetyzmu złych nawyków ulicy. Ilu Was ocalało, dla SZTUKI. Jakie kilometry choreograficznych kroków znaczą WASZ SZLAK, na kuli ziemskiej.
Ile tysięcy serc, ile radosnych dziecięcych buziaków i dorosłych twarzy zapłonęło uśmiechem na Waszym koncercie. Ile dłoni w radosnym aplauzie wystukiwało wraz z Wami rytmy przepięknych polskich tańców. Jakie serdeczne i szczere po polsku strugi łez popłynęły po policzkach tłumnie zgromadzonych Polonusów, na wszystkich kontynentach, którym przynajmniej na jedną słodką chwilę, przywróciliście wizerunek orła i białoczerwonej wpisanej na zawsze w ich serca i pamięć. Chwała Wam po stokroć! Chwała Wam i za to że potraficie tak mądrze nagradzać mądrych i dobrych, podobnych Wam za to że chociaż w KULTURZE panuje zagadkowe milczenie, podwijają rękawy, sieja i stają w kręgu żniwiarzy. Dla mądrych jest zawsze czas siejby i próżniactwa. Ile razy gasła WASZA GWIAZDA POMYŚLNOŚCI, ale nie dlatego że chciała WAS opuścić. Ona tylko pytała czy pokora i cierpliwość, jest dla WAS chlebem powszednim, czy odświętnym okolicznościowym kołaczem. I znowu wita WAS okrągłym pięknym bochenem jak twarze naszych matek i prowadziła ku ŚWIATŁOŚCI. Przecież bywało że musieliście odbywać próby w szatniach i na korytarzach. Piękni uparci.
Zawsze jednak byliście wielką rodziną, bez względu na wiek i artystyczne umiejętności. Wielu z WAS odeszło na tą drugą stronę BESKITU, ale dworsko z gracją w rytmie mazura czy poloneza i oni są z Wami w tym miejscu i o tej porze gdzie Wy jesteście. Przytulają WAS i tańczą z Wami, bo z Korowodu Sztuki nie odchodzi się NIGDY. Kto raz w siarczystym mazurze sypał drzazgami ze sceny, niechaj pamięta, że tu w naszych sercach i tam na wysokościach niebiańskich, hen za baranicami chmur, płonie dla niego wiekuisty prometejski OGIEŃ. CHWAŁA WAM ! I tym którzy są i tym którzy byli i zostali. Wielu jeszcze przejdzie i dalej będą płonąć tysiące serc. Będziecie tańczyć, tańczyć i śpiewać, a Alicja niechaj prowadzi WAS do tej mitycznej Krainy Czarów, gdzie zawsze świeci słońce pieśni, wita ludzi brzask muzyki, a wszystkie istoty duże i małe tańczą z WAMI suite upojenia ŻYCIEM!
Kocham WAS raz na zawsze i dalej i najdalej, aż do końca
Tadeusz Kwiatkowski Cugow, dnia
Wspomnienia związane z poetą, zdjęcia, filmy, opisy, opowiadania, relacje.
Znałeś Tadeusza? Podziel się z innymi swoimi wspomnieniami.
Reportaże, wywiady i wszelkiego rodzaju wzmianki o poecie oraz Fundacji w czasopismach.