Wspomnienie
Tadeusz Kwaitkowski-Cugow urodził się 22 stycznia 1940 roku w Wilnie. Nie poznał swojego ojca, oficera Wojska polskiego, który najprawdopodobniej zginął w Katyniu. Od 1945 roku mieszkał we Włocławku. Tam ukończył szkołę zawodową i pracował m.in. jako tokarz, sanitariusz, robotnik w cegielni, woźny w gmachu miejskiej Rady Narodowej, nocny stróż.
Był bokserem, do czego zmusiły go - jak sam twierdzi - trudności asymilacyjne w nowym środowisku etnicznym. W 1956 r. zdobył nawet tytuł mistrza Pomorza juniorów w wadze lekkośredniej, jako reprezentant Startu Włocławek. Był także aktorem Teatru Ziemi Kujawskiej. Studia polonistyczne rozpoczął w Toruniu a ukończył w Lublinie na UMCS. W międzyczasie jeździł po kraju z teatrem lalkowym. W Lublinie pod koniec lat sześćdziesiątych zatrzymał się na dłużej.
Debiutował w Kamenie w 1976 roku wierszami. W 1978 roku ukazał się jego pierwszy tom wierszy U drzwi moich płomień dalekiego ogniska. Następnie: Kiedyś puszczą lody, ziemia wysłucha wszystkich (wiersze) Lublin, 1992; Główna gonitwa - zbiór opowiadań, nagrodzony literacką nagrodą im. Bolesława Prusa - Lublin, 1982; Musztardówka (proza, satyra) Lublin, 1990; I Dąbrowskiego nie milknie Mazurek, Pożegnanie ojczyzny. Kolędy polskie (wiersze) Lublin, 1990; Pięć poematów Łódź, 1991; Dedukacje (wiersze) Warszawa, 1996; Karoland (wiersze poświęcone starszemu synowi) Lublin 1999; Piotropolis (wiersze poświęcone młodszemu synowi) Lublin, 1999; obszerną opowieść autobiograficzną Stodólna 40 Włocławek, 2002, która najpełniej objawia jego osobowość, barwną kresową duszę i sprawność warsztatu literackiego. Drugą część tej opowieści przygotował do druku. Ostatnie książki to Basonia (wiersze) Lublin, 2007 oraz Siuta radości, Lublin 2008, której już nie zdążył odebrać z drukarni. Tadeusz zamierzał wydać cykl: tryptyk książek poetyckich o pierwszym słowie w tytule Siuta. Ta książka jak mi powiedziała żona Tadeusza - Maria, powędruje z nim na drugą stronę błękitu - tak określał Tadeusz miejsce, do którego dusze nasze wędrują po śmierci.
Był pomysłodawcą i założycielem Międzynarodowego Kongresu Poetów ARCADIA (1993) oraz Fundacji Poetów i Ułanów im. gen. Bolesława Wieniawy-Długoszewskiego (2002). W ramach tych organizacji prowadził wiele akcji charytatywnych, Ogólnopolski Konkurs Literacki im. Janusza Korczaka dla dzieci i młodzieży (w tym roku ukaże się almanach - pokłosie tego konkursu pt. Tak bardzo go nie ma, zredagowany przeze mnie jeszcze w 2005 roku).; Świętojańską Noc poetów; Światowy Festiwal Pieśni i Poezji Wariatów oraz najważniejszą - uroczystą Wigilię Poetów i Ułanów - w ubiegłym roku obchodzoną po raz czwarty; a także inne niecodzienne happeningi i widowiska np. Misterium Chleba.
Wszystkie wymienione wyżej informacje są zaledwie zarysem działalności Tadeusza Kwiatkowskiego-Cugowa. Wspomnę jeszcze, że często bywał wodzirejem prowadząc kolkusetosobowe bale i inne imprezy, że mieszkał dwa lata w Budapeszcie , kilka miesięcy w USA, jego wiersze tłumaczone były na ukraiński, niemiecki, francuski, włoski, słowacki, węgierski, serbskosłowacki i japoński. W Grecji otrzymał tytuł Syna Hellady, swoim wizerunkiem firmował wódkę Cugoff.
Jego błyskotliwy i często cięty dowcip narażał go na ocenę, na jaka nie zasługiwał.Nazwany bywał skandalistą, ale także księciem poetów lubelskich, kwiatem lubelskiej poezji, współczesnym Zagłobą. Wielki posturą, o mocnym głosie, miał w sobie duszę i wrażliwość dziecka, a jego barwne życie, postawa i rozłożystość wyobraźni nie tylko mogą być kanwą niejednej powieści - czynią Go jedną z piękniejszych postaci współczesnej literatury polskiej.
Poznałam Go w 1976 roku i id tego czasu byliśmy przyjaciółmi, skromnie wspierałam Jego działania w Międzynarodowym Kongresie poetów ARCADIA oraz Fundacji. Dla mnie był przede wszystkim humanistą o wielkiej wrażliwości, niepospolitej dobroci, szlachetności i otwartym sercu, a jako poeta - malarzem ludzkiej duszy.
Jego poezja - przytoczę tutaj własne słowa z recenzji Basonii - zawiera lirykę ustawioną na najwyższych strunach artyzmu i wrażliwości. Życiu, przyrodzie i jej krajobrazom nadaje formę misterium, ludzkiej egzystencji - kosmiczny wymiar, staje się zaczarowaną krainą: arkadią.
Siła tej liryki pozwala odnaleźć moc źródła, tego pierwotnego źródła, które jest w każdym człowieku. Ludzka istota stworzona jest do podziwiania piękna, ale może także być częścią tego piękna:
Nauczyłem się
Alfabetu ścierniska
To najpiękniejsza faktura ziemi
Odjechały wozy z chlebem
Odpocznij tu nic się nie kończy
Za twoimi plecami
Pługi piszą nowy dzień
(z tomu Basonia)
Odwieczne metrum natury rządzi się swoimi prawami, życie odradza się w nieskończoność, miejsce trwa przez wieki, pamięć ludzka jest wieczna.
Na taką pamięć Tadeusz Kwiatkowski-Cugow zasługuje jako człowiek i poeta.
Zmarł 6 czerwca o godzinie 4.15, jego pogrzeb odbędzie się 13 czerwca o godz. 15. w Lublinie, na cmentarzu przy ul. Lipowej.
Urszula Gierszon, dnia 2008
Wspomnienia związane z poetą, zdjęcia, filmy, opisy, opowiadania, relacje.
Znałeś Tadeusza? Podziel się z innymi swoimi wspomnieniami.
Reportaże, wywiady i wszelkiego rodzaju wzmianki o poecie oraz Fundacji w czasopismach.